Czy wiele rzeczy, które tabloidy opisują jako kontrowersje wciąż nimi naprawdę są? Dziennikarze portali takich jak Onet, Wirtualna Polska czy Interia próbują zrobić na siłę z kałuży tsunami, obniżając w ten sposób tylko jakość swoich artykułów.
Okej, większość pewnie pamięta dzień, w którym na wszystkich stronach można było obejrzeć nowy teledysk do piosenki We Can't Stop - Miley Cyrus. Idolka wielu nastoletnich dziewczyn, które ją jeszcze pamiętały z czasów Hanny Montany, zmieniła swój wizerunek o 180 stopni. Wystarczyły 3 minuty, by stać się tą piosenkarką, jaką ją teraz znamy. To była dla mnie prawdziwa kontrowersja - nie spodziewałem się czegoś takiego, nikt się nie spodziewał. W tamtym momencie rozumiałem wielki szum w mediach, wywołany tym, że grzeczna Miley twerkowała w skąpych ciuchach.
Potem pojawił się dziwny występ na VMA's i kolejne trzęsienie dupą w jakimkolwiek miejscu, w którym właśnie przebywała. Gdybym dziś usłyszał, że się publicznie nawaliła w jakiejś nowojorskiej restauracji, to wzruszyłbym tylko ramionami i olał całą sprawę. Czemu? Ponieważ nie dziwiłoby mnie to wcale - wręcz bym obstawił zakład bukmacherski na to, że w najbliższym tygodniu usłyszymy coś negatywnego o niej. Wiem, wiem - kontrowersja to nie coś niespodziewanego, tylko sprawa, która powoduje dyskusje i spory. Ale czy naprawdę jest dla was teledysk Nicki Minaj takim szokiem?
Według Onetu tak. Zobacz szokujący teledysk Nicki Minaj! Pomijając tytuł typowy dla tabloidu, to w mojej głowie pojawiło się natychmiastowo jedno proste pytanie - czy naprawdę można to nazwać szokiem? Kobieta, która od trzech lat w każdym teledysku ubrana jest skąpo, która w prawie każdej piosence śpiewa o swojej dupie, pieniądzach, facetach, swojej dupie, czyjejś dupie i innych częściach ciała was zaskoczyła taką wizualizacją? Wątpię. Przestańcie robić ludziom z mózgu bigos, bo każdy, kto chociaż ma trochę pojęcia na temat mediów się śmieje z kontrowersji, które tabloidy wyciągają z... dupy?
Jeżeli spodobał Ci się post i chcesz więcej, to kliknij tutaj, aby polubić mojego fanpage'a. Dowiesz się na nim szybciej od innych o nowych wpisach i sprawisz, że ten jeszcze skromny blog stanie się o mały procent popularniejszy niż wcześniej. Miłego dnia!
Jeżeli spodobał Ci się post i chcesz więcej, to kliknij tutaj, aby polubić mojego fanpage'a. Dowiesz się na nim szybciej od innych o nowych wpisach i sprawisz, że ten jeszcze skromny blog stanie się o mały procent popularniejszy niż wcześniej. Miłego dnia!
Byłoby fajniej, gydś bardziej się w tej kwestii rozpisał. Mimo to post na propsie, logiczny.
OdpowiedzUsuńKto powiedział, że to mój ostatni post na ten temat? ;)
Usuń