25 marca 2014

Nawet pisuar może być dziełem sztuki

http://www.flickr.com/photos/steventhompson38/8300460782/
Są takie nurty w sztuce, w których artysta nie musi być strasznie uzdolniony plastycznie, by odnieść wielki sukces. Jest m.in. jeden kierunek sztuki nowoczesnej, w którym bardziej się liczy oryginalny pomysł od talentu. Pop Art to jaskrawe kolory, nowe patenty i pomysłowość przede wszystkim. Czy druk puszki Campbella byłby czymś niezwykłym, gdyby to nie była pierwsza tego typu grafika?

Oczywiście, że obraz Andy'ego Warhola nie zrobiłby furory jako plagiat znanego artysty. Grunt w tym, że Warhol był pierwszy. Przed tym nikt nie wpadł na pomysł zrobienia portretów Marylin Monroe w jasnych, żywych kolorach. Nikt wcześniej nie użył druku sitowego do drukowania grafiki zup pomidorowych. Chociaż pomysł sam w sobie wydaje się być mało artystyczny, to jego oryginalność nadała mu pewien prestiż. Serigrafia była znana wielu ludziom, lecz on był pierwszy, który ją w ten sposób wykorzystał i właśnie dlatego jest tak istotną osobą, kiedy tematem dyskusji staje się pop art.

Przyjacielem Andy'ego był amerykański rewolucjonista, uzależniony od heroiny - Jean-Michel Basquiat. Prekursor graffiti, który połączył sztukę afrykańską z uliczną, stając się w ten sposób przedstawicielem nowego ekspresjonizmu. Afrykańskie malowidła istniały od stuleci, a graffiti rozwijało się powoli, lecz nikt nie wpadł na to, by z tych dwóch rodzajów zrobić jeden. Ekstrawaganckie, wyraziste, oryginalne - takie było jego graffiti. Był pierwszym takim artystą i to wyróżniło jego obrazy od tych, co próbowali go naśladować.

Osoba, która inspirowała się pop artem Warhola (będący również jego przyjacielem) i graffiti nowojorskich ulic to Keith Haring. Kojarzycie może kolorowe, kreskowe ludziki? Podejrzewam, że każdy raz, nie wiedząc o tym, spojrzał przez chwilkę na jedno z jego obrazków. Nie ma w sumie nic trudnego w narysowaniu figurek, ale tu znów się liczył oryginalny pomysł. Tworzył całe kolarze pełne ludzików, psów, nawet małp - wszystkie trzymane w jego lekko komiksowym stylu. 


Innym pomysłowym artystą był Jasper Johns, będący jednym z przedstawicieli pop artu i minimal artu. Co można zrobić, mając pędzel, farbę i białe płótno? Jedni namalują kobietę, inni wolą zrobić coś abstrakcyjnego, a Johns postanowił namalować ... liczby. Poza liczbami stworzył też obrazy tarczy strzelniczej, kolorowych kresek i ręcznie wykonał z brązu puszki piwa. Wszystko to zrobił pierwszy, zapewniając sobie miejsce wśród prekursorów sztuki nowoczesnej. 

Jeżeli wciąż nie wierzycie, że oryginalny pomysł stoi często ponad talentem, to mam na zakończenie swój ulubiony przykład. Na zdjęciu, które widzicie z prawej strony jest dzieło sztuki. Marcel Duchamp, francuski artysta, wysłał kiedyś na wystawę w 1917 roku pisuar, nazywając go Fontanną. Zrobił to pod pseudonimem Richarda Mutt. Komisja uznała pracę za kpiny i kazała ją usunąć. Był to początek nurtu, zwanego dadaizmem. Kto by pomyślał, że wszystko się zaczęło od pisuaru z pomysłowym tytułem?

3 komentarze:

  1. Ciekawy post :) Chociaż nie przepadam za tą całą modą itp.. Masz piękne imię :) Jak się je czyta? :)
    Lukrecja

    OdpowiedzUsuń

https://www.facebook.com/joschiegobloghttps://twitter.com/joschiegohttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page_3151.htmlhttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page.html