Dzisiaj post poświęcony nie psom, które tak chętnie nazywamy najlepszymi
przyjaciółmi człowieka, a ich właścicielom, mającym specyficzne cechy,
dzięki czemu można stworzyć ich podział, nadający się na bloga.
Obserwując w mieście starsze panie albo przeglądając najnowsze zdjęcia
Paris Hilton można trafić na różne rodzaje właścicieli, z których ja wymienię
swoje top 5.
1. Torbacz amerykański - zazwyczaj pani, bo mężczyznę z torebką trudno znaleźć, kupiła sobie nową torebkę od Gucciego, Armani lub innej szlacheckiej firmy, lecz zauważyła, że rzeczy zajmują tylko jej część i musi sobie poszukać zapychacza pustej przestrzeni. Jakże genialnym pomysłem jest zakup małego, miniaturowego pieska, który swoim słodkim pyszczkiem kolorystycznie, jak i stylem pasuje do nowo nabytego produktu. W ten sposób pierwszy lepszy pudel, sznaucer, bądź inny mały pierd z czasem się przyzwyczaja do przebywania w torebce. Ciekawi mnie jej zapach po tym jak pies upuszcza swój domek, mając wcześniej straszne gazy.
2. Pitbul moją bronią - niektórzy chcą być największym kozakiem na osiedlu i myślą, że mając z reguły agresywnego psa dodają sobie kilka punktów do wizerunku podwórkowego mafiozy. Czego nie ogarniam to najzwyczajniej kreowanie z psa maszyny do zabijania. Zabawna jest też kombinacja dresa z takim pomeranianem, jamnikiem albo shih tzu, w której proporcje wynoszą 10:1.
3. Ekspert - traficie na takiego i macie przesrane. Kiedy wy chcecie najnormalniej na świecie wyjść z psem, on po pierwszych sekundach już wie, że źle wytresowaliście swoje zwierze. A to za daleko od nogi idzie, a to pies zbyt szybkim krokiem w porównaniu do waszego. Tylko nie karmcie swojego psa przy nim, bo dostaniesz darmową lekcję na temat metabolizmu u szczeniaków. Rozumiem chęć dzielenia się wiedzą, ale ludzie, są jakieś granice. Po przeczytaniu nowej książki Cesara Millana nie stajesz się automatycznie behawiorystą psów.
4. Babcia - po tym jak babci umarł mąż, gdyż w przeciwieństwie do niej palił nałogowo papierosy, a dzieci już nie przychodzą w odwiedziny z powodu niedobrego jedzenia, postanowiła kupić sobie zwierze dla towarzystwa. Wybrała starego pieska, którego wiek w psich latach jest adekwatny do jej wieku i przez takie właśnie osoby staje się niecierpliwy. Nie wystarczy, że zajmuje cały chodnik. Nie, nasza babcia porusza się z taką prędkością, że sam bym zdążył odbyć jej trasę, mijając ją przy tym przynajmniej 4 razy. Starość nie radość.
5. Domowy leń - są takie osoby, które całe dni przesiadują w domu, siedząc sobie na sofie oglądają telewizję i nagle stwierdzają, że nadszedł czas na rewolucje. Mają nadzieję, że sprowadzanie sobie dużego, aktywnego psa sprawi, iż wreszcie zaczną prowadzić zdrowszy, lepszy tryb życia. Oczywiście po dwóch tygodniach mają dosyć i wracają do starego stylu, ignorując potrzeby zwierzaka. Zamiast sobie kupić psa, który najchętniej biegałby dzień w dzień po 20 kilometrów, to weź sobie kota, preferujący też spanie po 16 godzin dziennie. To niby takie proste, a jednak.
Mógłbym wymienić jeszcze z 5 innych typów, ale zachowam je następny post z serii "5 typów ...". Ilu z wymienionych kojarzycie?
Mógłbym wymienić jeszcze z 5 innych typów, ale zachowam je następny post z serii "5 typów ...". Ilu z wymienionych kojarzycie?
Kojarzę wszystkich :) Czekam na następną 5, bo w tej się nie odnalazłam :(
OdpowiedzUsuńpzdr Ola&Nitro