19 marca 2014

Tworzenie hitów to bułka z masłem

http://www.flickr.com/photos/three_sixteen/2474302442/ Włączam radio kolejny raz w tygodniu, mając nadzieję, że usłyszę kilka dobrych piosenek. Jednak audycja składa się znowu z tych samych utworów, od tych samych artystów, z tym samym schematem - cóż za niespodzianka. Wydaje mi się, że teraz naprawdę łatwo stworzyć hit, kiedy nasza piosenka spełnia jedno z trzech złotych kryteriów. Gotowi na zrobienie przeboju?

W każdej regułce posłużę się przykładem, żebyście mieli łatwiej w sprawie inspiracji. Pierwszy sposób na stworzenie hitu to chwytliwy refren. Najlepiej robi to nasz łysy raper o pseudonimie Pitbull. Chociaż jego łysina nie sugeruje cokolwiek wspólnego z psami, to jednak coś go z nimi łączy. Zauważyliście, że Pitbull robi cały czas to samo? Nosi garnitur, gada o tym ile to ma kasy, kobiet, sławy i na tym się w sumie kończą jego umiejętności, lecz raz po raz coś nowego pokaże. Tak samo jest z psem. Śpi, wychodzi na dwór na spacer, ale jak go nauczymy, to będzie umiał jakieś sztuczki. Sztuczkę, którą opanował nasz amerykański raper to tworzenie (samemu albo z pomocą producentów) chwytliwych refrenów. Przez większość piosenki jest blablabla, aż tu nagle jakaś wyliczanka, popowy wokal kobiety, może ciekawy sampel. W ten sposób utwór zostaje w głowie i kreuje się na hit. Przykład: Pitbull - I Know You Want Me, Pitbull ft. Ke$ha - Timber, Pitbull - Back In Time

Drugi sposób na przebój sezonu to gościnny występ gwiazdy. Kiedy kariera muzykanta jest świeża albo po latach wciąż nie wychodzi, ale jego aspiracje są bardzo wysokie, to producenci szukają gwiazdy, która chciałaby trochę pomóc w podnoszeniu popularności. Ludzie będą słuchali piosenkę tylko ze względu na prawdopodobnie lepszą część z gwiazdą, ale zanim ją usłyszą muszą przeżyć część gorszego wokalisty. W ten sposób w mediach pojawia się nasza nowa gwiazda, która jest tylko cieniem gościnnej, lecz to na początek wystarcza. Nowy + lepszy/bardziej rozpoznawalny = hit. Przykład: 2 Chainz ft. Wiz Khalifa - We Own It, 2 Chainz ft. Drake - No Lie, 2 Chainz ft. Kanye West - Birthday Song. Wychodzi na to, że 2 Chainz jest kompletną ofiarą. 

Trzeci i ostatni sposób - zrobić ze starej piosenki nową. Zdecydowanie najprostsza droga, by zdobyć serca muzycznych stacji telewizyjnych i dostać się na playlistę w radiu. Trzeba znaleźć tylko hit z poprzednich dekad, bądź dobrą i nieznaną dużej grupie osób piosenkę. Kiedy już taką mamy, nagrywamy swój cover w trochę nowocześniejszej wersji (można dodać jakieś electro, dubstep czy coś) i gotowe. Mówiłem, że bułka z masłem. Przykład (w nawiasach oryginał): Mohombi - In Your Head (The Cranberries - Zombie), Inna - Be My Lover (La Bouche - Be My Lover), Cascada - Everytime We Touch (Maggie Reilly - Everytime We Touch)

No to do dzieła! Jeśli się uda z hitem, wspomnijcie o mnie w jakimś wersie albo nawet w tytule, inaczej zgłoszę sprawę do sądu i zobaczymy kto wygra (mam ewidentne dowody na to, że z mojego poradnika korzystaliście).

2 komentarze:

  1. W przypadku Pitbulla trzeba jeszcze dodać wyliczanki, czy to liczebniki, czy to losowe miasta. Okrutnie prawdziwy wpis. Nic dziwnego, że ogólnodostępnych stacji radiowych nie da się słuchać.

    OdpowiedzUsuń
  2. W pełni się zgadzam, na to wychodzi, że hit w sumie mógłby nagrać każdy. Tylko to już nie muzyka tylko wałkowanie tego samego shitu tylko w nowej ramie.

    OdpowiedzUsuń

https://www.facebook.com/joschiegobloghttps://twitter.com/joschiegohttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page_3151.htmlhttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page.html