30 kwietnia 2014

5 typów wypowiedzi

https://www.flickr.com/photos/swnsng/14080922153/in/explore-2014-04-29 Wracając do domu czasem słyszę to, co mówią przechodni do siebie. Każdy wypowiada się inaczej, ma inny sposób artykulacji i posługuje się innymi słownictwem. Inaczej rozmawiają ze sobą osiedlowi dresiarze, inaczej biznesmeni, a jeszcze inaczej będzie wyglądała rozmowa z panią Jadzią z warzywniaka. Z pięcioma typami wypowiedzi spotykam się jednak niemal na co dzień.

1. Ku*wa - Zaczynamy z grubej rury. Podwórkowa łacina opanowana przez niektórych do perfekcji. Często słyszę ją chodząc sobie po starym rynku z ust pseudo-gangsterów. Ubrani w czarny dres z czapeczką na głowie, która leży na niej pod kątem 45 stopni, chodzą po mieście, nie przejmując się opinią publiczną. Rzucają przekleństwami wokół siebie i sławną, polską ku*wę też znają. Używają jej jako przecinek w każdym zdaniu - to taki ich obowiązek, inaczej porozmawiają między sobą w 4 oczy, tak mi się wydaję.
Ty, słuchaj ty! Ty pajacu ku*wa z tym kolczykiem w uchu, w tym ku*wa swoim jeba*ym dresiku! - Maciej Kozłowski o dresach
2. Nie? - To jest dziwny przypadek. Są i tacy, którzy muszą mieć pewność, że druga osoba ją uważnie słucha, więc na końcu każdego zdania pojawia się pytajnik nie. Dość irytujące, kiedy po raz setny usłyszymy te niby tylko 3 literki, które mają pewnie na celu utrzymywanie napięcia do końca wypowiedzi. Równie popularna jest wersja co nie? Jest bardziej energiczna i zmusza słuchacza do wyrażania swojej opinii na dany temat.
Idę sobie, nie. I tak sobie idę i idę, wiesz. No i wreszcie doszedłem, nie. I w sumie to wszystko. Fajnie, co nie? - przeciętna rozmowa pierwszoklasisty w gimnazjum.
3. Elokwentnie - Jeśli wam się wydaje, że musicie użyć w każdym zdaniu skomplikowanego wyrazu, to się grubo mylicie. Są takie osoby, które po prostu muszą wtrącać w każdą wypowiedź wyraz, który w jakiś sposób zwiększą ich elokwencję. Zabawne jest to, że często używają trudne terminy w zły sposób. Nie imponuje to ani mi, ani nauczycielom, nawet Steven Hawking ma w dupie to, że jakiś małolat używa trudnych słów w zwykłej rozmowie.
Twoja impertynencja, perfidia i brak subordynacji nie obliguje mnie do dalszej merytorycznej debaty z twoją personą - komplement kujona
4. Slang - Każda kultura ma swój slang i mimo, że potrafią normalnie rozmawiać, to zostają przy języku, który znają osoby z ich otoczenia - tak to już wygląda. W ten sposób nie wiesz już co jest grane, tylko co jest cięte. Od teraz zamiast mieć pracę, masz fuchę. Ktoś, kto jest homoseksualistą jest ciepły. Można tak bez końca - słownik slangu ciągnie się jak makaron.
Jak medytujesz znaczy, że tu bumelujesz cały dzień [...] Jak coś jest dobre to jest si. Jak coś jest w miarę to jest w kit - Paweł Kapliński, lepiej znany jako Pezet.
5. Sarkazm - Lubię, wręcz uwielbiam. Gdyby sarkazm był człowiekiem, to byłby takim Jose Mourinho. Co to znaczy? Jedni go lubią i uważają, że jest najlepszy, a inni go nienawidzą i uważają za idiotę. Słyszałem, że sarkazm jest bronią inteligentnych, co się według mnie nie zgadza. W dzisiejszych czasach nawet przedszkolak gdyby chciał, to by użył go przeciwko opiekunce. Co jak co, ale sarkazm jest tak paradoksalny, że potrafi wyprowadzić wielu z równowagi - i to tak bardzo w nim lubię.
Proszę, kontynuuj swoją wypowiedź. Zawsze ziewam jak mnie coś interesuje - słowa mojego byłego nauczyciela podczas dyskusji z uczniem.
Jakie wy wyróżniacie typy wypowiedzi? Piszcie mi w komentarzach. Ah, za żadne cuda nie sprawdzajcie ostatniego postu.

2 komentarze:

  1. Chyba nie do końca można to podciągnąć pod tą listę, ale osobiście niezwykle śmieszą mnie ludzie, mówiący śląską gwarą! To mnie po prostu rozbraja niezależnie od kontekstu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, śląska gwara zawsze mnie rozśmieszy :D

      Usuń

https://www.facebook.com/joschiegobloghttps://twitter.com/joschiegohttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page_3151.htmlhttp://joschiego.blogspot.com/p/blog-page.html